środa, 28 stycznia 2009

Szewskie kopyta w eleganckiej oprawie



Lubię przerabiać bardzo stare przedmioty, kopyta były w opłakanym stanie, jak wszystkie które kupiłam. Teraz pełne blasku stoją dumnie w przedpokoju.Już w głowie mam pomysł na kolejne. Wracam do pracy.

8 komentarzy:

  1. Ale piękne te kopyta...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne kopyta, śuper skomponowany wzór.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, lubię ja blask :) Prawdziwa sroczka ze mnie :)))
    Są śliczne! Klasyczne i eleganckie w swojej prostocie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały pomysł!!
    Kupiłam dom w którym, przed wojną był zakład szewski. Mam pełen worek kopyt: dużych i małych. Może kilka też tak ozdobię?
    Twoje kopytka wyglądają świetnie.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. bellissime !!!!! complimenti :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za komentarze :)
    Mary grazie :)
    Magoda, to swietny pomysł. Nie dość że będą super wygladać to jeszcze ty bedziesz mieś frajde je ozdabiać
    Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne i eleganckie, wspaniała ozdoba przedpokoju a ja bym powiedziała górnej półki w salonie.

    OdpowiedzUsuń