środa, 25 lutego 2009

chustecznik ...



Już dosyć wspomnień , czas na nowości oczywiście w stonowanych barwach. Ten chustecznik powstawał z myślą o jakiejś eleganckiej łazience lub sypialni . Góra wykończona koronką.

poniedziałek, 23 lutego 2009

taca...



Taca w klimatach bardzo retro, powstała jakiś rok temu, obecnie jest dekoracją mieszkania w Londynie. To kolejny przedmiot do którego często powracam z pamięcią. Ciężko jest mi sie rozstawać z przedmiotami które robię, szczególnie kiedy trwa to np 2 miesiące. Ale trzeba robić miejsce na kolejne dzieła. Idzie wiosna a mojej głowie kłębi sie tyle pomysłów...


niedziela, 22 lutego 2009

w różanych klimatach ...



Aby odpocząć od czarno-szaro- białych kolorów przedstawiam kilka moich prac które powstały kilka lat temu. Zupełnie inne klimaty , kolory. Dobrze czasem jest spojrzeć za siebie i popatrzeć innym okiem na rzeczy które się kiedyś zrobiło. Wtedy wydawały sie najpiekniejsze na świecie.
Dziś wywołują uśmiech ale taki miły na wspomnienie moich różanych upodobań. Jednak gusta się zmieniaja i dziś dobrze czuję sie w wzorach graficznych. Ale kto wie co będzie za parę lat ...





piątek, 20 lutego 2009

Post z nagrodami



Kochani, jestem z Wami od 2 miesięcy, przez ten czas odwiedziło mnie prawie 10.000 osób. Naprawdę jestem tym mile zaskoczona. Nie spodziewałam się takiej ilości osób. Cieszę się, że mogę podzielić się z Wami moja twórczościa, która stała się najważniejszą oprócz rodziny oczywiście rzeczą w życiu.
Ale dosyć tych patetycznych tonów. Z okazji 10.000 odwiedzin które widzę lada moment nastąpią rozdaję prezenty.
Spośród osób które dopiszą komentarz do tego posta do 28 lutego, 1 marca wylosuję trzy osoby które otrzymają miłą niespodziankę, zrobioną oczywiście przezemnie. Między innymi wieszaczek który widac w tym poście.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za wszystkie odwiedziny i zapraszam do kolejnych.
Kasia - greglis

czwartek, 19 lutego 2009

wtorek, 17 lutego 2009

jajka silhouettes ...



Dziś przedstawiam klejne jajka. To również ubiegłoroczna kolekcja. Nietypowa jesli chodzi o kolorystykę jajek - wydmuszek wielkanocnych. Ale jakoś przejadły mi się kwiatuszki i kurczaczki. Mam nadzieję ze te też Wam się spodobają























poniedziałek, 16 lutego 2009

zaproszeń ciąg dalszy ...



Oto kolejna porcja zaproszeń, niestety nie jestem biegła w tej technice i troszę wolno mi to idzie, całe szczęście nie mam ich dużo do wykonania. W kolejce czekają jeszcze dwa. Jak zwykle kończyłam je późną nocą i kiedy już gotowe leżały przedemną a ja dumnym okiem na nie spogladałam, mój małżonek podszedł do mnie i powiedział że teraz powinnam je w ramki oprawić bo nigdy ich nie wyślę... ha , ha . Coś w tym jest . Nie wiem jak sie z nimi rozstanę, to moje pierwsze kartki, czuję się taka z nimi związana :).











sobota, 14 lutego 2009

jajek czas zacząć ...



Choć za oknami sypie śnieg a wiosny nie widać u mnie już zaczynają się prace nad jajkami wielkanocnymi.
Tak wcześnie , ponieważ praca nad nimi jest bardzo mozolna. Ich małe powierzchnie wymagają wilkiej precyzji. Te jajka które teraz przedstawiam pochodzą z zeszłoroczej , barokowej kolekcji. W tym roku równie będzie stylizacja na retro ale kolory myślę nieco intensywniejsze.









piątek, 13 lutego 2009

wieszaczki...



Ponieważ dosyć sporo ich teraz u mnie się produkuje, będą często się teraz pojawiać. Dziś takie bardzo dziewczęce, do takiej delikatnej dziewczęcej sypialni.
Coraz więcej przyjemności sprawia mi praca w programach graficznych.A pomyśleć że jeszcze parę lat temu bałam się wogóle uruchomić komuter.

środa, 11 lutego 2009

tulipany na pałacach...



Prosto z taśmy produkcyjnej na Wasze salony. Dostałam ta uroczą paterkę i chciałam aby została taka filigranowa, myslę ze udało mi sie to osiagną własnie przez miniaturę architektury. Moje ulubione połaczenia czarno-biała grafika z odrobina koloru.







niedziela, 1 lutego 2009

Mój pirewszy raz... kartki



Każdy ma jakiś pierwszy raz za sobą. Ja ostatniej nocy miałam równiez. Popełniłam moje pierwsze w życiu kartki, a w zasadzie zaproszenia. Zaproszenia są na naszą komunię, ale postanowiłam już je zacząć, nigdy tego nie robiłam więc nie wiedziałam ile czasu mi to zajmie. Dużo czasu. Siedziałam do 2.00 w nocy, nawet nie wiedziałam kiedy ten czas zleciał. Ale zrobiłam i jestem z siebie dumna bo nawet równo wyszło, dlatego wybaczcie tak rozległą sesję fotograficzną.Ale mam nadzieję na pomocne uwagi żeby kolejne były jeszcze lepsze.



Nie jestem dobrze zaopatrzona w materiały do kartek więc wzięłam co miałam pod ręką. Miałam biały papier, piękny delikatnie prążkowany ( już teraz wiem po co je kupowałam) i kochaną drukarkę.Ale marzą mi się wszystkie przydasie w postaci stempli, tuszów itd. Mam tylko kilka światecznych ale to dopiero w przyszłym roku...