W postaci pudełka na wszędobylskie maseczki w jednorazowych opakowaniach.
Zawsze gdzieś się wysypywały z półek. Dlatego postanowiłam zrobić z tym porządek :)
Jako bazy uzyłam kartonowego opakowania po innych kosmetykach, miało zapięcię i świetny, prosty kształt.
Jeden dzień pracy a jaka przyjemność
Własnie ostatnio sobie pomyślałam , że przydałoby się jakieś wyjątkowe pudełko na te wszystkie saszetkowe maseczki :))) Twoje jest bardzo oryginalne :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Może i ja coś pomyślę do mojej łazienki? Hmmm... Tymczasem motyw bardzo mi sie podoba. Całkiem inny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże MacIntosh'a... świetnie je wykorzystałaś. Pudełeczko praktyczne, ale i bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na łazienkowe drobiazgi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo podoba mi się Twój pomysł na pudełeczko.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym zapytać,czy moja wygrana w candy płytka z kursikiem gdzieś nie zawieruszyła się,ponieważ niestety jeszcze jej nie otrzymałam :c(.Maila z adresem wysłałam już dosyć dawno.
Pomysł rewelacyjny, a pudełko samo w sobie bardzo kobiece, idealne na takie "pierdołki" ;)
OdpowiedzUsuńbardzo eleganckie ...i takie dopieszczone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Me gusta mucho el reciclaje que has hecho,te ha quedado fantástico.
OdpowiedzUsuńLa caja me encanta.
MUCHOS BESOS.
Serdecznie dziękuję za komentarze, miło że mnie odwiedzacie :) zaraz też pobuszuję po blogach, choć ostatnio wpadam tu jak burza i zaraz wypadam :)
OdpowiedzUsuńMarisa , muchas gracias, saludos :)
Nietuzinkowy pomysł. Misternie ozdobione pudełko.Mój ulubiony motyw.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, ja mam stosy nie tyle jednorazowych maseczek, co próbek...
OdpowiedzUsuń