Powstawała długo, wiele motywów walczyło o odpowiednią kompozycję, nieco niebieskiego koloru zrównowazyło szarości, czernie i srebrne fragmenty konsoli.
Do wysrebrzenia uzyłam płatków srebnego szlagmetalu. Poskładanie tych wielu motywów w jedną całośc to było duże wyzwanie, to tak jakbym malowała obraz, najpierw musiałam widzieć go w wyobraź
ni.
REWELACJA! Niesamowicie podoba mi się ta konsola.
OdpowiedzUsuńcudowna:)))) Genialna wprost!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Konsolka jest fascynująca, rewelacja! Pomysł pierwsza klasa. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńobraz jak nic, niesamowity! u Ciebie jak w bajce!
OdpowiedzUsuńNie mój zestaw barw ale i tak jest świetna :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, jestem tu po raz pierwszy, ale... to co zobaczyłam przechyla szalę wagi na stronę BYĆ (BYĆ i TWORZYĆ). Piękna jest Twoja konsola. Zrobiłaś z niej "klejnot". Chętnie użyłabym ją we wnętrzach, które projektuję, ale nic bez Twojej zgody. Tu doskonale się komponuje na tle szarej ściany.
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia.
:o)
CUDOWNA.......
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że będę częstym gościem na twoim blogu
No wiec i tu napisze, bo przepieknie Ci to wyszlo! Godne pozazdroszczenia i konsolka i umiejetnosci...
OdpowiedzUsuńŚwietna, przemyślana, dla mnie perfekcyjna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)za tak miłe słowa
OdpowiedzUsuńZaczyna być juz ponuro za oknem, dobrze jest zatem zanurzyć się w takim świecie fantazji :)
Jak tak dalej pójdzie to bede na dnie ale wyciagnę stamtąd jeszcze bardziej zwariowane projekty
Westchnę jeno ACHHH
OdpowiedzUsuń